PORAŻKA Z REZERWAMI ZAGŁEBIA LUBIN.
Porażka z Zagłębiem II Lubin 1:3 (0:1)!
Niestety nie udał się sobotni mecz podopiecznym trenera Kamila Michniewicza. Niebiesko-Biali po słabszej pierwszej połowie i ambitnej drugiej ulegli renomowanemu rywalowi 1:3! Nasi wyszli na to spotkanie zbyt bojaźliwie co od razu wyczuli goście i z każdą minutą coraz śmielej radzili sobie na boisku Rzepinian. Niestety już na początku spotkania kontuzja odnowiła się jednemu z filarów naszej defensywy – Rafałowi Weyerowi, który musiał opuścić boisko. Jedyna bramka dla gości w tej części meczu wpadła w 30 minucie. Nieudana podanie naszego lewego obrońcy próbował ratować wślizgiem Andrzej Pawłowski, jednak podczas interwencji zagrał piłkę ręką za co sędzia podyktował rzut wolny w okolicy 20 metra od bramki Tumaszyka. Dobre techniczne uderzenie nad nieszczelnym murem „Ilanki” i z niegroźnej wydawałoby się sytuacji zrobiło się 0:1.. Wynik do przerwy nie uległ zmianie. W drugiej odsłonie ekipa z Rzepina zagrała już zdecydowanie odważniej czego efektem były sytuacje po których można było zdobyć bramki. Brak skuteczności Ilanki wykorzystali goście, którzy po jednym z kontrataków podwyższyli prowadzenie na 0:2. Odpowiedź miejscowych była natychmiastowa. W 52 minucie dośrodkowanie z lewego skrzydła Mateusza Klimczaka w swoim stylu, uderzeniem piłki głową wykończył Marcin Żeno i zrobiło się 1:2. Następnie kilkukrotnie pod bramką Zagłębia zapachniało bramką jednak albo piłka mijała światło bramki albo dobrze interweniował golkiper Lubinian. Warto zaznaczyć, że dwukrotnie w dobrej sytuacji przestrzelił Paweł Sidorowicz a uderzenie głową Michała Sucharka pewnie wybronił bramkarz. Co nie udało się miejscowym, wykonali goście.. Szybka kontra Zagłębia, zagranie piłki do napastnika, który zdaniem zawodników Rzepinian był na pozycji spalonej, ten wycofuje na 13 metr a pomocnik gości nie ma problemów z umieszczeniem piłki w bramce i ustala wynik na 1 do 3. Gospodarze ambitnie walczyli by zdobyć jeszcze bramkę dającą kontakt z przeciwnikiem jednak dobrze radziła sobie z tym defensywa Lubinian.
Warto zaznaczyć, że pozytywną postacią sobotniego meczu był bardzo dobrze prowadzący zawody sędzia główny Pan: Andrzej Urban.
Skład: Tumaszyk – Ostrowski – Weyer (10’ Żeno) - Chanas – Klimczak – Adamczewski – Pawłowski – Sucharek – Nowaczewski M. (70’ Sidorowicz) – Nowaczewski P. (46’ Skrzyński) – Stefanowicz (70’ Mierzwa).
Komentarze