Piąte zwycięstwo z rzędu
Na obiekt przy Poznańskiej 60, tym razem przyjechal zespół ze Świebodzina. Przyjezdni, jak to zwykle bywa w meczach między tymi zespołami, nastawieni byli bardzo bojowo. Poczatek meczu podopieczni Daniela Odziemkowskiego grali tak jak wymaga tego od nich trener,czego owocem było kilka ładnych zespołowych akcji. Nasi to jednym to drugim bokiem kąsali przeciwnika, z czego jedno z dośrodkowań zamknął Michal Sawiak, który strzałem głową pokonuje bramkarza. Po strzeleniu gola przyjezdni zaczęli nieco mocniej atakowac jednak nasi mieli mecz pod kontrolą. Niestety w mało groźnej sytuacji jeden z naszych dotyka piłkę ręką w polu karnym i sędzia dyktuje jedenastkę. Tumaszyk zostaje pokonany. Od tej pory mecz stal się chaotyczny. Wynik 1-1 utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Nasi nie mogli poradzić sobie z szarpaną, agresywną, czesto na pograniczu faulu lub wręcz brutalną grą przeciwnika. Było wiele prowokacji, wybijania piłki po gwizdku arbitra, opóźnianie gry więc wiele elementów widowiska piłkarskiego. Nasi wdali się wciągnąć w ten styl grania i nie potrafili zapanować nad emocjami co wpłynęło na to, że gra nie wyglądała płynnie i ładnie dla oka. Nie można jednak odmówić Rzepinianom ambicji i gry do końca. Mimo tego, ze przciwnicy również stworzyli sobie okazje bramkowe to nasi zachowali wiecej opanowania i precyzji w sytuacji dogodnej do strzelenia gola. Druga bramkę jak się potem okazalo dająca zwycięstwo strzelił Andrzej Pawlowski po indywidualnej akcji w polu karnym.
Mecz do końca obfitował w wiele walki i zaangażowania zarówno z jednej jak i drugiej strony.
Dziekujemy za kolejne zwycięstwo dające radość kibicom.Odnotowujemy też ostatni w tej rundzie mecz na własnym terenie,licząc na to że fani niebiesko-białych będą towarzyszyć drużynie na dwóch ostatnich meczach wyjazdowych .
Sklad: Tumaszyk Ossowski Chanas Sidorowicz Mierzwa Popkowski Adamczewski Pawłowski Sawiak Kawecki Stefanowicz
Grali także: Krasucki Orczyk Nowak
Na rezerwie pozostal: Romulo