IV LIGA - PORAŻKA Z KSF-em.

ILANKA RZEPIN - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 0:3 (0:1)

Nie udało się święto piłkarskie w Rzepinie. Niestety biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności z ostatnich dni to nie miało prawa się udać, choć wynik na pewno nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Zespół trenera Kamila Michniewicza podchodził do tego meczu mocno osłabiony co przy zespole lidera IV ligi musiało wyjść prędzej czy później. Co do samego spotkania to ambicji i woli walki nie można było odmówić zawodnikom obu ekip. Niestety ani KSF ani Ilanka nie pokazali kibicom tego co było przez cały sezon ich największym atutem. Goście schowani na swojej połowie szukali swoich szans w kontratakach a miejscowi po przekroczeniu linii środkowej od razu szukali możliwości do dośrodkowania i stworzenia sobie sytuacji strzeleckich. Mimo, że optyczną przewagę posiadali piłkarze z Rzepina to Falubaz schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem gdzie po jednej z wzorowo wyprowadzonych kontr bramkę zdobył napastnik KSF-u. Ilanka największe zagrożenie stwarzała po stałych fragmentach gry jednak tego dnia bramkarz oraz obrona gości była w bardzo dobrej dyspozycji. Druga część meczu zaczęła się podobnie jak pierwsza i gdy wydawało się, że Ilanka w końcu dopnie swego fatalny błąd popełnia defensywa miejscowych i po rzucie rożnym KSF wychodzi na dwubramkowe prowadzenie. Ostatnia bramka wpada w doliczonym czasie gry i lider IV ligi zamyka temat pierwszego miejsca na zakończenie sezonu. Pocieszeniem jest fakt, że na środowe starcie do składu wracają: Bartosz Kasik, Mateusz Nowaczewski oraz Marcin Adamczewski.