Ilanka - Syrena 2:4
W sobote kibice w Rzepinie mogli zobaczyc ladny mecz pomiedzy Ilanka Rzepin a Syrena Zbaszynek. Jak zwykle rywalizacja miedzy tymi zespolami przyniosla wiele emocji i kontrowersji boiskiwych. Niestety mimo walecznej postawy Naszych yo drużyna ze Zbaszynka wywiozla z Rzepina 3pkt. Pierwsza czesc to wyrownana gra obu ekip obfitujaca w szczegolnosci w twarda walke o kazdy centymetr boiska. Obie druzyny mogly przechylic szale na swoja kozysc poniewaz jedni i drudzy mieli dogodne sytuacje do strzelenia gola jednak w ostatniej akcji pierwszej polowy w z pozoru nie groznej akcji przyjezdnych po dlugim podaniu napastnik ze Zbaszynka wpada w pole karne oddaje strzal ktory jeszcze broni Tumaszyk pilka jednak niefortunnie wraca do napastnika ktory z bocznej strefy podaje do wbiegajacego z drugiej linii kolegi a ten pakuje pilke pod poprzeczke. Stracona do szatni bramka nie podciela jednak skrzydel naszym zawodnikom ktorzy z takim samym zaangazowaniem i pomyslem na gre wyszli na druga czesc meczu. Mimo ze mielismy sytuacje do strzelenia gola wyrównującego moment dekoncenteacji w drugiej linii wykorzystali przyjezdni ktorzy po szybkim wznowieniu po stalym fragmecie w srodku pola zaskoczyli naszych w konsekwencji napasnik Syreny wyszedl sam na sam z Tumaszykiem ktory ponownie broni strzal jednak wobec dobitki byl juz bezradny. Nasi jednak nie spuszczali z tonu i zaciekle atakowali w wyniku czego ku radosci kibicow po bramkach Pawlowskiego i Adamczewskiego doprowadzili do wyrownania. Niestety to druzyna Syreny ponownie po gapiostwie naszych i szybkim wznowienu gry po faulu wyprowadzaja kontraatak i strzelaja 3 gola. Kolejna 4 bramka byla juz konsekwencja pelnego ryzyka podjetego przez naszych kiedy w 93 min mielismy rzut rozny i w pole karne Zbaszynka udal sie nawet Tumaszyk. Tutaj jednak wybita pilka trafia pod nogi napastnika Syreny ktory biegnie przez cale boisko i strzela do pustej bramki. Jak widac mecz obfitowal w wiele sytuacji i goli także kibice którzy przybyli na stadion nie mogli narzekac na nude.
Należy odnotować debiut w drużynie seniorów Mateusza Pietruszyńskiego, który w końcówce meczu zmienił Dawida Mierzwę.
Mateusz jest po dłuższym rozbracie z piłką i na pewno potrzebuje jeszcze trochę czasu aby być w pełni gotowym do gry. Wierzymy jednak, że zawodnik, który w swoim CV ma drużyny młodzieżowe Lecha Poznań oraz konsultacje młodzieżowych reprezentacji Polski będzie w przyszłości wiodącym zawodnikiem I zespołu Ilanki. Powodzenia Mateusz!
Sklad: Tumaszyk, Kawecki, Chanas, Sidorowicz, Mierzwa, Nowaczewski, Pawłowski, Krasucki, Adamczewski, Ossowski, Stefanowicz.
W rezerwie pozostali: Wizowski, Ostolski, Radkiewicz, Wazner.
Komentarze